O mnie

Nazywam się Natalia Wysocka — urodzona i wychowana w Krakowie, w rodzinie, w której kobiety zawsze pracowały ciężko i tworzyły coś własnymi rękami.
Moja mama była krawcową. Nie celebrytką, nie projektantką wielkiej marki — tylko zwykłą, skromną kobietą, która kochała tworzyć rzeczy, które dawały innym radość.
Jako dziecko siedziałam obok niej przy stole, zbierając nici i guziki, słuchając jej historii o tym, że kobieta powinna zawsze czuć się piękna i pewna siebie, niezależnie od tego, co dzieje się w życiu.
To ona zaszczepiła we mnie miłość do elegancji i dbałości o detale.
Kiedy dorastałam, widziałam, jak trudne jest prowadzenie małego rodzinnego sklepu.
Gdy mama zaczęła mieć problemy zdrowotne i przeszła na emeryturę, nie wahałam się ani chwili — przejęłam butik, bo czułam, że to moja odpowiedzialność, ale też mój zaszczyt.
Przez 12 lat pracowałam praktycznie codziennie:
pakowałam zamówienia, dobierałam kolekcje, rozmawiałam z klientkami, często do późnej nocy.
Nie była to praca jak z Instagrama, lecz prawdziwe życie: kartony, papier, metki, kawy o 23:00 i odpowiedzialność za każdą kobietę, która nam zaufała.
Kiedy koszty prowadzenia sklepu zaczęły rosnąć szybciej niż mogłam to udźwignąć, długo walczyłam — bo to miejsce było częścią mnie, częścią mojej mamy.
Decyzja o zamknięciu butiku była najbardziej bolesną decyzją w moim życiu.
Ale obiecałam sobie jedno:
że historia mojej mamy i moja praca nie znikną.
Dlatego przeniosłam wszystko do internetu — ostatnie kolekcje, ostatnie projekty i całą atmosferę rodzinnego miejsca.
Dziś prowadzę sklep sama.
Nie mam wielkiego zespołu ani korporacyjnego zaplecza.
Każde zdjęcie, każda kolekcja, każda odpowiedź w wiadomości — to ja.
Robię to z serca, z tradycji i z dumy z kobiet, które mnie wychowały i inspirowały.
To nie jest zwykły sklep.
To kawałek mojego życia.
— Natalia